Używane na co dzień samochody elektryczne, których w Polsce – zgodnie z polityką rządową jest coraz więcej, wymagają normalnego „tankowania”, czyli ładowania. Podobnie jak do baku tradycyjnego samochodu spalinowego trzeba nalać paliwa, tak do baterii elektryka trzeba dostarczyć kolejnej porcji energii elektrycznej. O ile ze stacjami benzynowymi nie ma żadnych problemów, bo są wszędzie, w wielu miejscach w nadmiarze, na autostradach jakby za mało, to pytanie gdzie ładować elektryka wymaga obszerniejszej, niż jednozdaniowa, odpowiedzi.

Elektryk w miejskiej dżungli

To się bardzo szybko zmienia, ale samochody elektryczne ciągle są pojazdami miejskimi, używanymi do codziennego dojazdu do pracy, na zakupy, czy innych okazjonalnych, krótkich podróży. Średni dzienny przebieg samochodu, używanego w warunkach miejskich, niezależnie od rodzaju napędu, nie przekracza 40-50 km. Dotyczy to nawet dużych aglomeracji (Warszawa, Trójmiasto, Śląsk, czy Kraków). Wyjątkowo aktywni kierowcy mogą przejechać do 100 km. To są idealne warunki dla samochodu elektrycznego, z których nawet najmniejsze mają taki zasięg na jednym ładowaniu. Ciągle najpopularniejszy sposób eksploatacji pojazdów elektrycznych właśnie tak wygląda. Na koniec dnia, po wygodnym przejechaniu kilkudziesięciu kilometrów, podłącza się go do zwykłego gniazdka, by się do ranka następnego dnia naładował.

Ładowanie przy pomocy profesjonalnych ładowarek

Problem leży tym, że prawa fizyki obowiązują. Do przejechania skromnych 100 km potrzebne jest prawie 20 kWh energii. Dostarczenie takiej energii do akumulatora nie jest łatwe, ani proste. Z domowej sieci o napięciu 230 V, obliczonej i przygotowanej technicznie na maksymalny pobór mocy 2-3 kW trudno jest uzyskać 20 kWh w krótkim czasie. Oznacza do pobór 1 kW mocy przez 20 godzin! Aby zwiększyć moc ładowania, należy dysponować odpowiednio do tego przygotowaną siecią, zdolną do przenoszenia takich mocy i odpowiednią umową z dostawcą energii. Każdy polski operator systemu dystrybucyjnego liczy sobie niemałe pieniądze za przyłączenie i eksploatację sieci domowej z podwyższoną mocą (nawet kilka tysięcy miesięcznie). Natomiast w polskich warunkach uzyskanie większej mocy dla większości gospodarstw domowych będzie w praktyce niemożliwe, gdyż nie ma fizycznych możliwości zastosowania przyłączy o dużej mocy.

W takiej sytuacji warto jest zastanowić się nad korzystaniem z profesjonalnych ładowarek. Jest w Polsce kilka firm zajmujących się profesjonalną obsługą ładowania samochodów elektrycznych za pośrednictwem sieci stacji. Na przykład firma GreenWay Polska (http://greenwaypolska.pl) dysponująca największą siecią ładowarek w Polsce i mająca bardzo ambitne plany na najbliższą przyszłość (200 stacji do 2020 roku). Już w tej chwili można korzystać z ich usług praktycznie we wszystkich większych miastach i bez problemu ruszyć w dłuższą podróż, jako że na najważniejszych trasach łączących duże miasta (od Białegostoku, przez Warszawę, Łódź, na Śląsk i do Krakowa; Trójmiast, Olsztyn, Poznań i cała A4 od Niemiec po Ukrainę). Dodatkowo jej stacje są w wielu miastach ulokowane w wielkich centrach handlowych, co oznacza możliwość zakupów połączonych z pełnym naładowaniem akumulatora, które w opcji o najwyższej mocy trwa godzinę.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj