Ubrania stają się coraz bardziej dostępne. Można je nabyć w sklepach stacjonarnych oraz internetowych. Co więcej, w sprzedaży tekstyliów nie celują już wyłącznie butiki i sklepy odzieżowe jak Cubus. Coraz częściej elementy garderoby można znaleźć w zwykłych marketach. Czy jest to poważna konkurencja dla już istniejących sieciówek?

W koszyku z zakupami

Niemal każdy hipermarket i dyskont inwestuje od pewnego czasu w ubrania. Zachętą dla kupujących ma być atrakcyjniejsza niż w butiku cena. Najczęściej na środku sklepu, w wielkich koszach, znajdują się elementy garderoby, po które może sięgnąć każdy. Zwykle gazetki dyskontów szczegółowo informują, jakie ubrania i w jakim czasie będą dostępne. Oferta jest rotacyjna, ponieważ żaden market nie dysponuje aż tak dużą przestrzenią do eksponowania wszystkich rodzajów ubrań. W praktyce wygląda to tak, że do koszyka z zakupami spożywczymi można wrzucić również kurtki, bieliznę, a nawet buty. Czy jest to oferta, która mocno odbiega jakościowo od propozycji sklepów, jak sieciówka Cubus?

Niższa cena

Fenomen popularności zwykle gorszej jakości ubrań w marketach opiera się na ich dostępności. Dla wielu osób konieczność odwiedzenia osobnego sklepu z tekstyliami nie zawsze jest kusząca. Z tego powodu dyskont, który oferuje bieliznę, koszulki lub piżamy staje się często miejscem pierwszego wyboru. Podobnie dzieje się w przypadku odzieży sezonowej. Klienci decydują się na takie zakupy głównie ze względu na atrakcyjną cenę. Rzeczywiście, dyskont, który ma bardzo wiele punktów handlowych, zwykle zamawia u producenta ogromne ilości ubrań. Dzięki temu może liczyć na atrakcyjne upusty, które finalnie obejmują również klientów. Kolekcje z sieciówki Cubus są znacznie bardziej atrakcyjne. Jednak często dwu, trzykrotnie niższa cena w markecie sprawia, że właśnie tam robi się zakupy.

Koszty produkcji

Przedstawiciele dyskontów często mierzą się z zarzutami o psucie rynku odzieżowego. W oficjalnych komunikatach przekonują, że niskie ceny ubrań, jakie oferują, to efekt negocjacji z producentem oraz bardzo dobrych, wieloletnich kontraktów. Najczęściej jednak za małymi kosztami idą zlecenia szycia w krajach Dalekiego Wschodu, które z etycznym traktowaniem pracowników nie mają wiele wspólnego. Również tkaniny i dzianiny są kupowane poza Europą, która ma wyższe stawki za materiały. Butiki lub sieciówki, które decydują się na szycie w Polsce, już na starcie mają znacznie wyższe koszty produkcji. Siłą sklepów odzieżowych, jak Cubus, jest przywiązanie klientów do konkretnej marki. Jeśli ubrania z konkretnej kolekcji spodobają się klientowi, na pewno wróci do sklepu, bez względu na to, co po drodze zobaczy w dyskoncie.

W dyskontach odzież to tylko jeden z elementów szerokiej oferty. Z tego powodu nie jest promowana w jakiś szczególny sposób. Osoby, które cenią sobie eksponowanie ubrań i wygodę przymierzania, z pewnością nie skorzystają z oferty marketu.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj