Nic nie zapowiada końca świętowania z okazji 70-lecia marki. Abarth 695 Anniversario wciąż cieszy się popularnością kierowców, co zupełnie nie dziwi – zwłaszcza, jeśli przyjrzymy się modelowi z bliska. Co sprawia, że tak świetnie wpisuje się w miejskie trendy? I czy nazwanie go całkiem niezłą alternatywą dla Fiata 500 ma uzasadnienie?
Legenda zaprezentowana na nowo
Dlaczego warto wspomnieć o Anniversario? Ponieważ mimo już dobrych kilku miesięcy od debiutu wciąż cieszy oko i zachwyca swoimi możliwościami. Trudno przejść obok modelu z obojętnością, szczególnie gdy orientujemy się nieco w historii motoryzacji. Marka wypuściła nowe 695 z okazji swojego jubileuszu. 70 lat na europejskich drogach robi wrażenie, zwłaszcza w tak oryginalnej odsłonie. Klasyczna „pięćsetka” zyskała kolejną, jeszcze atrakcyjniejszą osłonę.
Moc zamknięta w małej formie
Samochody Abartha znane są ze swoich niezwykłych możliwości, jeśli chodzi o dynamikę i komfort prowadzenia. Te niewielkie pojazdy zyskały w oczach miłośników rajdów nie tylko ze względu na imponującą historię. Najnowszy model marki ma w tej kwestii do powiedzenia całkiem sporo – i to w sposób zupełnie odmienny niż jego poprzednicy. Zacznijmy jednak od strony wizualnej, dopieszczonej w każdym szczególe, jak na włoskich producentów samochodów przystało.
Limitowany egzemplarz otrzymał luksusową formę. Anniversario różni się dzięki temu nieco od swoich ziomków, którym bliżej do sportowej stylistyki. Abarth 695 zyskał lekkość, smukłość i subtelność, a także bliżej nieokreśloną elegancję. Jeszcze więcej zachwytów czeka kierowcę po zajęciu miejsca za kierownicą: to centrum dowodzenia, którego Abarthowi konkurencja może zazdrościć. Możliwość porównywania swoich osiągów, dynamiczny tryb jazdy, rozrywka na wyciągnięcie ręki i obietnica niezapomnianych emocji to główne, choć nie jedyne zalety jubileuszowej odsłony Abartha 695.